kwiatkom na ratunek
Piątek, 13 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Pojechałam podlać kwiatki u rodziców, bo przy obecnych upałach nie wytrzymają do ich powrotu w poniedziałek. Po drodze jechałam przez nie do końca znane mi okolice Łodzi, ale na Retkini byłam już w domu:) Najgorszy był ten upał, masakra:/